
„Nastawił mnie” – kilka cierpkich słów o kręgarstwie.
Kręgarstwo, czyli nastawianie kręgosłupa nie ma podstaw medycznych. Nie da się wcisnąć dysków, nie da się nastawić kręgów. Kręgi zawsze są na swoim właściwym miejscu. Utrzymywane są tam silnymi więzadłami i mięśniami. Tezy o ich niewłaściwym ustawieniu lub o tzw. podwichnięciach stawowych dawno zostały obalone. Nie ma fizycznej możliwości, aby zabiegiem manualnym coś nastawić, czy wepchnąć na swoje miejsce!
Jeśli zapoznamy się z budową kręgosłupa i krążków miedzykręgowych, wtedy łatwiej zrozumiemy dlaczego wpychanie kręgów i dysków jest niemożliwością. http://kinesis-krakow.pl/2019/12/17/dyski-jak-pasta-do-zebow/
Intrygującym może wydawać się fakt, że podczas zabiegu kręgarskiego czasem słychać kliknięcie. Wmawia się wówczas pacjentom, że kręg „wskoczył na swoje miejsce. Nie! Nic takiego nie ma miejsca. Odgłos kliknięcia, to dźwięk, który pojawia się przy „strzelaniu” z palców rąk. Część pacjentów może reagować pozytywnie na takie zabiegi (np: efekt placebo) . Niestety inni doświadczają skutków negatywnych. Zdarza się, że dochodzi do skutków bardzo poważnych. Udokumentowane są przypadki uszkodzenia tętnicy kręgowej skutkujące udarem lub śmiercią.
Znany z roli Herkulesa aktor doznał udarów na skutek manipulacji kręgosłupa szyjnego. Aktor nazywa się Kevin Sorbo.
Autor tego bloga będąc jeszcze nieświadomym poddał się takiemu zabiegowi. Doznał po nim skutków ubocznych pod postacią tzw: „kręczu karku” (mocne odruchowe napięcie mięśni szyi). Przez kilka dni miał problemy z obracaniem głowy. Serdecznie odradza kręgarstwo. Nie jest to metoda, która leży w kanonie fizjoterapii.